poniedziałek, 25 września 2017

#AskLodo 22.09.2017

                Cześć i czołem ! Poniżej postaram się przetłumaczyć wczorajszy #AskLodo najdokładniej jak tylko potrafię :) . Tak tak , ku waszemu zdziwieniu jeszcze istnieję i niestety muszę się przyznać do zaniedbania stronki jak i swoich obowiązków z nią związanych , dlatego też przypominam  i zachęcam do zgłaszania się na adminów ! Wracając do sedna... zaczynajmy :

 

Lodo:
CHE #AskLodo SIA!!!!!!!!! 🙌🏼🎉❤️😃 via alle domande! Preguntas YA!!!
  PL : "Co #AskLodo TAK!!!!!! przejdzmy do pytań !Pytania TAK!!!"


czwartek, 17 sierpnia 2017

Tłumaczenie wywiadu z Biogram Festival 2017.

LODOVICA COMELLO – GOŚĆ PODCZAS BIOGRAFILM FESTIVAL 2017: „NALEŻY MIERZYĆ SIĘ Z ŻYCIEM I PODĄŻAĆ ZA INSTYNKTEM”

Lodovica Comello – młody, wszechstronny, włoski talent zdradza nam jak zrealizować własne marzenia oraz opowiada o swojej przyszłości związanej z muzyką, kinem i telewizją.

Argentyna jest teraz jedynie wspomnieniem dla Lodoviki Comello, talentu, który non-stop się rozwija i, w odróżnieniu od swoich rówieśników, wróciła do Włoch, aby rozpocząć swoją niesamowitą karierę zarówno w świecie kina i telewizji, jak i muzyki.
Po ogromnym sukcesie serialu „Violetta” wyprodukowanego przez Disney Channel, artystka z Friuli, urodzona w 1990r., skupiła się na muzyce i wydała swój pierwszy singiel „Universo” w roku 2013. Skończyła na scenie Ariston podczas tegorocznego Festiwalu Sanremo ze swoją piosenką zatytułowaną „Il Cielo Non Mi Basta”. Publika telewizyjna mogła ją poznać jeszcze lepiej dzięki roli prowadzącej w popularnym „Italia’s Got Talent”. Tam mogliśmy poznać jej promienną i pełną energii osobowość, którą wielokrotnie pokazywała też w „Edicola Fiore”.
Poza tym ma za sobą rolę w filmie Fausto Brizzi „Poveri Ma Ricchi”. Dubbingowała również takie filmy jak „Monsters University” i „Inside Out”. Teraz w filmie Otto Bella zatytułowanym „La Principessa e l’aquilla” została narratorem (Daisy Ridley w wersji oryginalnej) i towarzyszy małej protagonistce Aisholpan w jej inspirującej i odważnej przygodzie.
Na tle pięknego i poetyckiego krajobrazu Mongolii, niedaleko gór Altai, ta mała bohaterka, mająca jedynie 13 lat, mierzy się z uprzedzeniami kulturalnymi, którymi atakują ją członkowie społeczeństwa. Spowodowane jest to jej marzeniem o zostaniu jedną z treserów orłów, którymi od lat stawali się jedynie męscy członkowie rodziny. Ten zawód nigdy nie był obejmowany przez kobiety. Dlatego właśnie Aisholpan staje się symbolem postępu i odporności na ograniczające poglądy, które nadal są spotykane w niektórych miejscach na świecie.
Z okazji prapremiery „La principessa e l’aquilla’ podczas Biografilm Festival 2017 spotkaliśmy Lodovicę Comello, która opowiedziała nam o swoim przywiązaniu do tej bajki pełnej buntu, przyjaźni i odwagi, nawiązując do historii swojej kariery jak i przyszłych projektów.


EDUKACYJNA I POETYCZNA BAJKA


Co najbardziej spodobało ci się w tym filmie?
Aisholpan mierzy się z wiekową tradycją, którą praktykują jedynie chłopcy, ojcowie i wodzowie. Decyduje się jednak pójść za marzeniami i finalnie wygrywa najważniejszy festiwal w Mongolii. Pokazuje tym samym, że liczą się cechy, ale nie te namacalne i fizyczne, tylko właśnie mentalne.

Utożsamiasz się z postacią Aisholpan? Dlaczego?
Mam rodzinę, która zawsze uczyła mnie, by się nie poddawać i próbować dosłownie wszystkiego. Dzięki nim uwierzyłam, że próbując, sprawdzamy do jak wielkich czynów jesteśmy zdolni. Także w tym sensie to tak, od małego podążałam za moimi pasjami: śpiewem, tańcem i grą. Miałam ogromne szczęście znaleźć się we właściwym miejscu o właściwym czasie, aby wziąć udział w castingu, który skończył się dla mnie podróżą do Argentyny, w której spędziłam prawie cztery lata. Olbrzymie doświadczenie, które trochę zawdzięczam szczęściu, ale także temu, że od zawsze bardzo się starałam. Tak jak Aisholpan, nie lubię zatrzymywać się, jeśli napotykam jakieś przeszkody.

JAK WAŻNE JEST ŁAMANIE UTARTYCH SCHEMATÓW


Jakie emocje wywołał w tobie ten film?
Bardzo mnie wzrusza. Głównie dlatego, że „La principessa e l’aquilla”  daje ludziom możliwość poznania rzeczywistości, której wielu z nas nie zna, pokazuje nam życie ludzi z koczowniczych plemion zamieszkujących Mongolię. Cudowna i inspirująca historia tej dzielnej dziewczynki jest po prostu wzruszająca. To świat bardzo konserwatywnego społeczeństwa z wiekowymi tradycjami, od których się nie ucieka. Każdy musi się podporządkować, jednak ona znajduje odwagę, by się zbuntować i pokazać kim jest. Myślę, że to piękna wiadomość dla wszystkich młodych kobiet, które boją się dać pierwszy krok w kierunku swoich pasji, bo mają mnóstwo powodów, które je powstrzymują. Mogą czerpać inspirację z tej historii.

A tobie ten film pomógł w pokonaniu jakichś przeszkód?
Ja jestem trochę jak Aisholpan, ponieważ mnie również nie interesuje to, co myślą ludzie. Czuję jakby była moim odzwierciedleniem, bo ja również zawsze walczyłam o to, czego chciałam, wspierając się na słowach rodziny i przyjaciół. W końcu wybrałam dla siebie karierę, która jest trochę niezwykła, albo przynajmniej bardziej niepewna niż nauki uniwersyteckie. Aisholpan przekazuje ci niewyobrażalną siłę, sprawiła, że poczułam się żywa. Od razu po zobaczeniu filmu miałam ochotę coś zrobić. Należy mierzyć się z życiem i podążać za instynktem, wierzyć w siebie i w swoją własną intuicję. Dzięki temu nigdy nie zbłądzisz.

WSZYSTKO ZACZĘŁO SIĘ OD PINK FLOYD’ÓW


Aisholpan zrozumiała co jest jej pasją w wieku 8 lat, kiedy ty zaczęłaś podążać za swoimi marzeniami?
Zaczęłam w wieku 6 lat poprzez zapytanie mojego taty, czy zapisze mnie na lekcje gitary. On sprawiał, że cały dzień słuchałam muzyki Pink Floyd’ów i chciałam grać jak oni. Byłam trochę ambitna! W szczególności chciałam umieć grać piosenkę „Lost For Words", która miała niesamowite solówki na gitarze. Obiecałam sobie, ze kiedyś będę umiała je zagrać, ale do dziś się tego nie nauczyłam. Już wtedy byłam bardzo zdeterminowana, zaczęłam od gitary, a potem zapisywałam się na wszystko, co było związane z muzyką; fortepian, solfeż, śpiew, aż po  taniec i grę aktorską. Wtedy otworzył się przede mną świat, którego już nigdy nie opuściłam.

SPEŁNIANIE MARZEŃ JEST ŁATWIEJSZE ZE WSPIERAJĄCĄ RODZINĄ


Twoi bliscy planowali ci inną przyszłość?
Zawsze mnie zachęcali, ale poczuli się trochę niepewnie, kiedy po skończeniu liceum  zdecydowałam się nie kontynuować nauki i powiedziałam: „Jadę do Mediolanu i zobaczymy czy szczęście mi dopisze”. Na początku trochę pomarudzili, ale potem dzielnie zaczęli mnie wspierać. W końcu zobaczyli, że wszystko obraca się w dobrym kierunku i teraz są bardzo zadowoleni.

Projekty na przyszłość?
To będzie głównie muzyczne lato. Zaczęłam dwoma koncertami w Mediolanie i Rzymie, a teraz trasa będzie kontynuowana. Pojawię się również na kilku festiwalach. Później skończę album, czekając na kolejną przygodę w telewizji. Może będzie na jesień, ale póki co, nic nie jest potwierdzone.

Oryginał: KLIK!

A tutaj tłumaczenie gry "Prawda czy wyzwanie?":



czwartek, 10 sierpnia 2017

Lodovica Comello: „Jako dziecko, chciałam być weterynarzem. Violetta dała mi wszystko”

Z ponad trzema milionami followersów na Facebooku, prawie dwoma na Instagramie i ponad jednym na Twitterze, Lodovica Comello może być naprawdę zadowolona ze swojego dobytku, z udziałem singla "50 shades of colours", hymnu do ostatecznej radości przez trasę koncertową #Noi2, która zaprowadziła ją dookoła Włoch, aż do przybycia na Giffoni Film Festival.

Tam spotkała swoich ludzi, swoją publiczność, która zaczęła ją śledzić od czasów "Violetty" i ani razu nie opuściła. Jest jednak wiele projektów, które przygotowuje: czekając na powrót do kin 31 sierpnia, jako narratorka poetyckiego dokumentu pt."Księżniczka i orzeł", jest obecnie na planie "Biedny ale bogaty", Bożonarodzeniowego filmu Fausto Brizzi, sequela komedii Christiana De Sica.

Znalezione obrazy dla zapytania lodovica comello giffoni film festival 2017  Znalezione obrazy dla zapytania lodovica comello giffoni film festival 2017

Jakie wydarzenie sprawiło, że trzęsły ci się kolana w tym roku?
«Sanremo Festival: za kulisami poczułam się jak fanka, potrafiłam przejść przez wszystkie moje muzyczne mity i jeszcze oddychałam tą niesamowitą atmosferą uroczystości».

Bardziej stresujesz się przed koncertem solowym czy takim wydarzeniem jak Wind Summer Festival?
«Do solowych koncertów jestem przyzwyczajona, ale do grupy na Piazza del Popolo w Rzymie, będąc obok uznanych artystów, nie. Mówiłam sobie: "Ale co ja tutaj robię?" Wzięłam głęboki oddech i powiedziałam: "Ok, dobrze się bawię».

Zawsze wiedziałaś co chcesz robić?
«W wieku 6 lat miałam wyraźne pomysły, chciałam być piosenkarką, ale byłam przekonana, że zostanę weterynarzem, miłam tak wiele zwierząt w domu i lubiłam się nimi opiekować. w pewnym momencie marzenie się ewolułowało i chciałam być eteologiem, uczyć się ich w ich naturalnym środowisku. Już wyobrażałam sobie siebie wśród słoni na Sawannie.».

Od "Violetty" do filmów świątecznych: jaki przeskok!
«Mechanizmy są takie same, ale musiałam się dostosować do tego typu aktorstwa, dodając trochę trzeźwości do argentyńskiego mydła».

Bałaś się utknąć przy "Violetcie"?
«Wiem, że "Violetta" zapoczątkowała to wszystko i zawdzięczam jej tak wiele, ale kiedy to się skończyło, przeżyłam moment wielkiej niepewności na temat przyszłości, na szczęście przyszedł magiczny telefon z "Italia's got talent».

Co pamiętasz z czasu spędzonego w Argentynie?
«Szczególnie pierwszy tydzień paniki: mimo miesięcy lekcji hiszpańskiego, nauczenie się scenariusza ze słownikiem obok mnie, zajmowało mi cztery razy więcej czasu i bałam się, że zawiodę oczekiwania. Potem podjęłam wyzwanie i to było niesamowite. Nigdy nie żałowałem udziału w "Violetcie" i zawsze będzie w moim sercu».

Co sprawia, że ​​jesteś szczęśliwa?
«Powrót do Udine, do domu rodziców, gdzie mogę przytulić moją małą siostrzenicę, którą kocham do szaleństwa i gdzie wypełniam się jedzeniem. Pomimo wszystkich podróży, projektów i scen, zawsze tam odpoczywam i wiem, że nic się we mnie nie zmieniło».

Oryginał: KLIK!

Dodatkowo, w poniedziałek opublikowałam tłumaczenie wywiadu z BRIT AWARDS:


wtorek, 1 sierpnia 2017

Lodovica Comello w gazecie GRAZIA - tłumaczenie wywiadu

Zdjęcie użytkownika Lodovica Comello Polish Fan Club.   Zdjęcie użytkownika Lodovica Comello Polish Fan Club.

Moje życie to zwarcie
Była idolką dziewczyn w serialu Violetta, a potem zmieniła wszystko. Teraz LODOVICA COMELLO śpiewa, prezentuje, gra i dubbinguje nawet sam film tego lata. Nigdy nie daje się przytłoczyć przez stres. Może właśnie dzięki temu zdobyła dwa miliony obserwujących i przede wszystkim, swojego męża. 
Dzięki: Claudia Catalli
Zdjęcia: Cossimo Bucolieri
Styling: Stefano Manclossi

Czasem by zrozumieć wartość rzeczy, potrzeba długiej podróży. Jest z nami ktoś, kto wyruszył na koniec świata, wie, co znaczy tęsknić za domem, wraca i szaleje na scenie, jakby była jej domem. To wszystko dotyczy Lodoviki Comello, 27 lat, która zdobyła popularność dzięki serialowi Disneya Violetta, dla którego zdecydowała się wyjechać do Argentyny. Dzisiaj jest piosenkarką, ale robi o wiele więcej. Koncert, który ostatnio dała w Udine jest jednym z ogromnej ilości różnorodnych projektów. Od Sanremo po prowadzenie różnych programów telewizyjnych takich jak Italia’s Got Talent i Singing In The Car, nie pomijając przy tym kina i dubbingu jako narrator w La Principessa e L’Aquilla, który wkroczy do kin już 31 sierpnia.
Patrzę na nią i nie jestem w stanie dostrzec nawet najmniejszych oznak zmęczenia. Pod kokiem i perłowym cieniem do powiek jest twarz osoby świeżej i uśmiechniętej, która posiada ponad dwa miliony obserwatorów. Mylne jest myślenie, że kluczem do jej sukcesu jest szalona harówka; sekretnym składnikiem Lodoviki jest przede wszystkim niepohamowany i niesamowity optymizm. Nic nie jest w stanie tego zmienić, sama próbowałam kilka razy podczas naszej małej pogawędki. To ona zwycięży, zawsze uda jej się znaleźć powód do radości:  te specjalne momenty, które dzieli ze swoim mężem, producentem telewizyjnym Thomasem Goldschmidtem, z którym niedługo wyjeżdża na miesiąc miodowy.

Pobraliście się w 2015, a dopiero teraz jedziecie na miesiąc miodowy: gdzie się udajecie?
Ja i Tommy nie jesteśmy poszukiwaczami przygód. Pojedziemy na Malediwy, będą to wakacje pełne zdrowego leniuchowania. oboje potrzebujemy na chwilę zniknąć.

Nawet dla smartfonów? Na samym Instagramie masz ponad 2,2 miliony obserwatorów: będą chcieli wiedzieć co u ciebie. 
Jakieś zdjęcia na pewno się pojawią, chociażby po to, by zasiać ziano zdrowej zazdrości.

Co powiesz o nienawistnej krytyce w Internecie?
Jestem farciarą, bo w porównaniu z innymi osobami, nie mam zbyt wielu komentujących, którzy by mnie obrażali. Ale ten fenomen hejterów w Internecie mnie oburza. Uważam, że są poważnym problemem i mogą spowodować niemałe szkody. Nikt nie przewidzi, jak będzie się czuć osoba obrażana, czy i jak zareaguje.

Jak Ty sobie z tym radzisz?
Uwielbiam sposób „na ciszę”. Nie odpowiadam. Pozwalam temu przepłynąć. Nie możesz postąpić gorzej niż podsycać ich zawiść. Trzeba przypominać wszystkim, że za ekranem znajduje się człowiek i prawdziwe, ludzkie uczucia. Nie jesteśmy tylko kontami. Musimy ważyć słowa, które chcemy powiedzieć i nauczyć się komunikacji. Moim zdaniem, w szkole powinien być przedmiot typu „edukacja dla bezpieczeństwa wśród mediów społecznościowych”. Przydałoby się to. Rozmawiałam podczas Giffoni Film Festival z takimi dziewczynami, które też mnie o to pytały. Bycie otoczonym przez 850 dzieci i nastolatków pozwala ci dostrzec sens niektórych rzeczy.

Wracając do wakacji… Jedna z twoich przyjaciółek zdradziła mi, że niedawno wybrałyście się na weekend w Alicante w Hiszpani!
Była to moja koleżanka z poprzedniej pracy, Clara Alonso, prawda? Zrobiłyśmy sobie mini wakacje z mnóstwem humoru. Z obsadą Violetty nadal jesteśmy bardzo zżyci.

Brakuje ci twoich kolegów z planu?
Przyznaję, że dziwnie było przejść z codziennych dziesięciu godzin na planie do tak rzadkich spotkań. Na szczęście nadal jesteśmy w kontakcie na czacie. Ze znajomymi z Europy łatwiej jest zorganizować spotkania. Przyjaźń jest dla mnie wartością fundamentalną.

Miłość także, skoro pobrałaś się w wieku 25 lat. 
Tommy jest miłością mojego życia. Jest zdolny przeanalizować wszystkie problemy z umysłem otwartym i świeżym. Jest producentem telewizyjnym i przerzuca zdolności zawodowe do życia codziennego. Jest najlepszy w rozwiązywaniu problemów. Poznałam go, gdy pracowałam w Violetcie i tak właśnie odkryłam jego talent. Był jakiś problem? Przybywał on! „Nic się nie stało, usiądź sobie, ja znajdę rozwiązanie”. Jak bardzo sama chciałabym mieć jego pragmatyzm.

A ty jak się zachowujesz, kiedy na drodze napotykasz przeszkodę?
W mojej głowie zachodzi zwarcie. Potrzebuję chwili, by się uspokoić i przemyśleć dokładnie właściwy wybór.

A jaka jest cecha, którą posiadasz ty, a twój mąż już nie?
Tommy jest okropnym bałaganiarzem, podczas gdy ja mam obsesję na punkcie porządku.

Poza przyjaciółmi, mężem i popularnością czy jest coś jeszcze, co zawdzięczasz Francesce z Violetty?
Od początku była dobrym charakterem, najlepszą przyjaciółką wszystkich, pośredniczką. Przejęłam od niej trochę sympatii i niezręczności. Nauczyła mnie słuchać, być wszechstronną i nie oceniać, zanim kogoś poznam. No i zostawiła mi argentyński akcent, którego usunięcie trochę mnie kosztowało. Nadal bardzo brakuje mi Argentyny, czuję jakbym miała dwa domy: jeden tutaj, a drugi tam.

Zrobiłaś już tyle rzeczy. Od Sanremo po Italia’s Got Talent, od kina po Singing In The Car. Czy nie jesteś przypadkiem pracoholikiem?
Właśnie robię przerwę i jadę do Friuli, do mojego domu, by pobawić się z moją siostrzenicą. Piękne są te chwile z rodziną. Mam proste życie, gdy tylko kończę pracę, transformuję się w perfekcyjnego zwierzaka domowego. Kanapa, święte miejsce.

Po powrocie z wakacji, co cię czeka?
Czeka na mnie reżyser Fausto Brizzi, aby nagrać sequel filmu Poveri Ma Ricchi. Zanim go poznałam, byłam przerażona. Ale odkryłam zabawną osobę, która dużo pracuje z aktorami. Ja na przykład, lubię dawać coś od siebie: ostatnie odcinki Violetty były czystą improwizacją. Z Fausto stałam się bardziej uważna i bardziej skupiam się na scenariuszu. Potem skorzystam z jesieni, by móc poświęcić się swojej nowej płycie w stu procentach.

Śpiewasz, grasz, piszesz, prowadzisz, brakuje ci tylko tańca.
To również robię, czuję się zwierzęciem scenicznym. Lubię wychodzić na scenę i móc wyrazić swoje emocje w 360 stopniach.

Powtórzyłabyś Sanremo?
Tak, świetnie się bawiłam. Uspokoiłam się, gdy po przybyciu nie odczuwałam presji rywalizacji i zazdrości. Wieczorem wszyscy spotykali się w hotelu, razem pili i żartowali. Ta przyjazna atmosfera mnie zaskoczyła i uspokoiła.

Zobaczymy cię jeszcze w Italia’s Got Talent?
Podobało mi się to bardzo, jako doświadczenie na jeden raz. To była moja pierwsza rola prowadzącej innej niż wszystkie, nie tej, która stoi na scenie ze scenariuszem. Mogłam się tam bawić i pokazać się publice, dla której właśnie tam byłam. Nadal pamiętam emocje, które towarzyszyły mi, gdy pierwszy raz poznawałam uczestników. Widziałam jak pracują, przytulałam ich, dodawałam odwagi, a nawet, gdy wymagała tego sytuacja, dawałam rady. Z mojego punktu widzenia to było niesamowite doświadczenie. Tak samo program Singing In The Car. Świetna zabawa, podczas której znajdowali mnie w aucie samą. Fajnie byłoby pójść z tym dalej, pojechać autem do innego miasta. Wiesz co? Jak tylko stąd wyjdę, zadzwonię do nich i im to zaproponuję. Trzymaj za mnie kciuki!

Masz to jak w banku. Pakowanie się w najróżniejsze projekty jest twoim przepisem na szczęście?
Nie, sekret to znaleźć odpowiednią równowagę, ale nie odkryłam jeszcze, jak to się robi. Próbowałam nawet yogi i medytacji, ale jestem zbyt rozkojarzona. Jeśli coś idzie nie tak, jak powinno, śpiewam.

Zdjęcie użytkownika Lodovica Comello Polish Fan Club.  Zdjęcie użytkownika Lodovica Comello Polish Fan Club.

Na koniec zachęcam Was jeszcze do obejrzenia przetłumaczonego przez nas wywiadu z Giffoni Film Festival:

wtorek, 25 lipca 2017

Tłumaczenie wywiadu dla LEGGO

Mam dla Was wywiad, który jest już przetłumaczony od dwóch miesięcy, ale najpierw nie miałam czasu go dodać, a potem o nim zapomniałam. Jako że są wakacje, postaram się częściej tu pisać, chociaż nie mogę niczego obiecać, bo dużo podróżuję. Ale przejdźmy do sedna.

Noi2 Tour, przeszłość i najbliższa przyszłość
Po zdobyciu Stadionu Olimpijskiego w minioną środę, poprzez zaśpiewanie hymnu Mameliego na finale Pucharu Piłki Nożnej Włoch, Lodovica Comello zadebiutuje w Auditorium ze swoją trasą Noi2.

Z czego będzie się składać?
Z muzyki jako głównej bohaterki, od piosenek starych do tych najnowszych, nie wykluczając utworów zapowiadających nadchodzący album. 

Który ukaże się kiedy?
Nie wiem, nadal jestem w trakcie tworzenia. Inne rzeczy zabrały mi dużo czasu. Pracuję na spokojnie, dokonując odpowiednich wyborów. Kiedy już się ukaże, będzie to płyta moich marzeń. 

W Rzymie towarzyszyć ci będzie Marianne Mirage, a w Mediolanie Michele Bravi.
Oboje bardzo silni i komunikatywni. Marianne to całkowita i bardzo doświadczona artystka, jestem jej fanką. Michele ma niesamowity głos, ostatnio bardzo szybko się rozwija. 

Tyle różnych przygód, wszyscy cię kochają…
Ponieważ z Lodovicą świat jest piękniejszy! Robię wszystkie rzeczy z przekonaniem, da się zauważyć, że naprawdę się przy tym dobrze bawię. Cały rezultat jest prawdziwy. 

A na Instagramie miliony obserwatorów…
Jestem tam bardzo aktywna, lubię pisać, odpowiadać i komentować. Fani mają mnie blisko siebie, ponieważ media społecznościowe skracają odległości, które nas dzielą. 

A twój pierwszy Festival w Sanremo?
Najbardziej niesamowita rzecz mojego życia. Cudowny moment, pełen ciężkiej pracy, ale też satysfakcji. Kiedy się skończył, czułam ogromną pustkę. 

Czy mogłabyś być jurorem w Mam Talent?
Nie, przeraża mnie to. Jestem zbyt dobra, nie byłabym w stanie oceniać i rujnować marzenia kogoś, kto o nie walczy. Rola prezenterki jest bardziej stworzona dla mnie. 

Kibicowałaś Gabbaniemu na Eurowizji?
Trzymałam za niego kciuki i jestem dumna z rezultatu oraz z nagrody od jury, którą przywiózł. 

Jako piosenkarka, czego słuchasz?
Obserwuję Elisę, Cesare Cremonini i z wielkim zainteresowaniem, Thegiornalisti. Dalej zespoły takie jak Coldplay, Kings Of Leon i Arcade Fire. Uwielbiam słuchać rocka. 

Jesteś zawsze pogodna. Jakie jest twoje życiowe motto?
„Osoba uśmiechnięta jest osobą zwyciężoną” Staram się nie skupiać na problemach tylko na tym co dobre, dzięki temu trudno jest pozbyć się uśmiechu. 

czwartek, 25 maja 2017

"You changed my life" - Tłumaczenie



Tamtego dnia
Byliśmy tam 
Relaksując się na trawie pod drzewem w Victoria Park 
I to słońce nad nami
Świeciło nam po oczach i czuliśmy się wspaniale
Potem dotknąłeś mojej ręki 
I po całych plecach znowu przebiegł mnie dreszcz 
Ale zdałam sobie sprawę, że jesteś dla mnie tym jedynym

Zmieniłeś moje życie
Proszę trzymaj mnie skarbe i zostań po mojej stronie
Nasza noc będzie dłuższa, nie mogę się doczekać
Powiedz moje imię, a zobaczysz
Bądź sobą, a nam się uda
"Trzymaj mnie mocno, skarbie" dziś w nocy będziemy szeptać 

Jesteśmy stworzeni
By być razem
I nic w tej chwili nie można zrobić, by to zmienić
I wszystko co zrobiłam z tobą 
Jest pogrzebane w mojej głowie
I wszystko co do mnie powiedziałeś
Jest tylko kolejną blizną na moim sercu
Ale zdałam sobie sprawę, że jesteś dla mnie tym jedynym

Zmieniłeś moje życie
Proszę trzymaj mnie skarbie i zostań po mojej stronie
Nasza noc będzie dłuższa, nie mogę się doczekać
Powiedz moje imię, a zobaczysz
Bądź sobą, a nam się uda
"Trzymaj mnie mocno, skarbie" dziś w nocy będziemy szeptać

Potem dotknąłeś mojej ręki
I po całych plecach znowu przebiegł mnie dreszcz
Ale zdałam sobie sprawę, że jesteś dla mnie tym jedynym

Zmieniłeś moje życie
Proszę trzymaj mnie skarbie i zostań po mojej stronie
Nasza noc będzie dłuższa, nie mogę się doczekać
Powiedz moje imię, a zobaczysz
Bądż sobą, a nam się uda
"Trzymaj mnie mocno skarbie" dziś w nocy będziemy szeptać

Na koniec filmik z #Noi2 w Rzymie:

Jak Wam się podoba?

piątek, 5 maja 2017

50 Shades Of Colours - TŁUMACZENIE

Zdjęcie użytkownika Lodovica Comello.

TŁUMACZENIE:
Wiem, że tylko widziałam szarość
Jakkolwiek, jakkolwiek
Przyszedłeś i wtedy coś się zmieniło
Na lepsze, na lepsze
Miałam w zwyczaju myśleć, że życie 
może być tylko czarne lub białe
Ale głęboko w środku
wiedziałam, że nadejdzie dzień
Gdy odkryję
50 odcieni kolorów z tobą
50 odcieni kolorów z tobą

Wyrzućmy naszą całą nudę
Razem, razem
I wybierzmy po prostu ignorowanie ciężaru 
Presji, presji
Czas powie nam, czy to co mamy przetrwa
Ale na dziś
Trzymam tajemnicę i ratuję
50 odcieni kolorów z tobą
50 odcieni kolorów z tobą

Czas powie nam, czy to co mamy przetrwa
Ale na dziś
Trzymam tajemnicę i ratuję
50 odcieni kolorów z tobą
50 odcieni kolorów z tobą
50 odcieni kolorów z tobą
lalalalalalalala

50 odcieni kolorów ze mną



ORYGINAŁ:
I know I only saw the gray
However, however
You came in and then something change
For better, for better
Used to think that life 
would only be black or white
But deep inside
I knew that there will come a day
I discover
50 shades of colour with you
50 shades of colour with you

Let’s throw our every dull away
Together, together
And choose to just ignore the weight 
Of pressure, of pressure
Time will tell us whether what we have will survive
But for tonight
I hold on to the mistery and save a

50 shades of colour with you
50 shades of colour with you

Time will tell us whether what we have will survive
But for tonight
I hold on to the mistery and save a
50 shades of colour with you
50 shades of colour with you
50 shades of colour with you
lalalalalalalala

50 shades of colour with me

Link do teledysku: KLIK!


EMPIK - Cała reszta nie ma znaczenia